Jak już się dowiedzieliście lubimy oglądać mecze siatkówki i kibicować drużynie z Bydgoszczy. Jednak mamy też inne zainteresowania. Lubimy oglądać wywiady ze skoczkami narciarskimi (szczególnie z Piotrem Żyłą :D), słuchać muzyki, wygłupiać się. Pomimo tego, że to nas łączy, mamy tak wiele różnorakich zainteresowań i tak się od siebie różnimy, że w sumie nie wiem jak to się stało, że się lubimy. Co do zainteresowań Karci to wiem, że wiecznie jest na stronach o siatkówce takich jak np. plusliga.pl :) , czyta książki (najczęściej Stephena Kinga, a ostatnio autobiografię Raula Lozano) i słucha różnorodnej muzyki (rockowej chyba ostatnio najwięcej). Przejdźmy teraz do nudnej części, czyli mnie. Co do moich zainteresowań lubię rysować.Chcę to nadal rozwijać, więc idę do szkoły plastycznej. Szkoda, że Karcia ze mną nie idzie. Ona wybiera się do liceum na mat-fiz. Jako, że lubię i w miarę możliwości umiem rysować i malować, co jakiś czas będzie o tym nocia na naszym blogu. Na początek fotki prac, które mam oddać niedługo do przyszłej szkoły:
Ogólnie postaramy się też wzbogacić blog o filmiki , ale to w późniejszym czasie. Wróćmy do opisu naszych zainteresowań. Nie wiem dlaczego, ale jako całość lubimy pomagać innym. Wspierać kiedy ktoś ma problemy, pocieszać itp. Zwykle są to ludzie nam obcy, którzy znaleźli nas na forach albo byli podesłani przez nasze koleżanki i kolegów. Co najlepsze, te rozmowy z nami ponoć pomagają. Cieszy nas to bardzo. Wiecie może coś o wolontariacie w woj. kujawsko-pomorskim? Na razie zastanawiamy się w jakiej dziedzinie dokładnie chciałybyśmy pomagać.
W związku z upływającym czasem - niedługo wakacje, a za pasem egzamin gimnazjalny (zaczyna się już we wtorek). Jak wiadomo, nikt się nim nie przejmuje (poza Karoliną).
Teraz o siatkówce. Delecta Bydgoszcz przegrała we wtorek i środę z Tytanem AZS Częstochowa, oba mecze 3:2 dla Czewy. Mamy nadzieję, że nasi dadzą radę i na piąty mecz wrócą do Bydgoszczy. Jutro i pojutrze będziemy mooocno trzymały kciuki. Wierzymy w Was chłopcy! Ostatnio nawet nie czytałyśmy żadnych artykułów o ostatnich meczach, bo już mamy dość tych wszystkich komentarzy 'prawdziwych kibiców' -.- My wyznajemy zasadę 'Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce' i zawsze będziemy za naszą ulubioną drużyną.
To chyba koniec tej jakże nudnej i bezsensownej noci. Dodam tylko, że obie jesteśmy przeziębione także nic lepszego wyjść nie mogło.
Zuza